WIELKI CZWARTEK - Godzina miłości do końca
2016-03-24
s. Bożena Bednarczyk FMM
"Było to przed Świętem Paschy. Jezus, wiedząc, że nadeszła Jego godzina, by przeszedł z tego świata do Ojca, umiłowawszy swoich na świecie do końca ich umiłował." (Jan 13,1)
Wielki Czwartek - Jest pierwszym dniem Triduum Paschalnego. Celebrowana tego dnia msza święta, upamiętnia Ostatnią Wieczerzę, podczas której Jezus ustanowił sakramenty Kapłaństwa i Eucharystii. Podczas uroczystej wieczerzy spożywanej wraz z Apostołami, Chrystus dokonuje przemienienia chleba i wina w swoje ciało i krew. Łamiąc się pokarmem ze swoimi uczniami, przekazuje im swoje posłannictwo.
Naszą modlitwą obejmujemy Ojca świętego Franciszka oraz wszystkich kapłanów.
Z Pism bł. Marii od Meki Pańskiej, Założycielki FMM, 1891r.
„Jezus jest w Eucharystii kapłanem, ofiarą, wyrzeczeniem się siebie i sakramentem. W Eucharystii znajduje się wszelka świętość. W Jezusie, w jedynym i wiecznym kapłanie, widzę zjednoczone każde kapłaństwo. W Boskim Kapłanie, kanale miłości, łączącym niebo i ziemię, znajduje się tajemnica zbawienia…”
„Jezus jest w Eucharystii kapłanem i ofiarą. Jego nieustanne wydawanie się na ofiarę dokonuje się zawsze! Wszędzie! Dla wszystkich! Za wszystko! Jezus jest w Eucharystii Ofiarą aż do końca świata, w całym świecie, za wszystkich grzeszników i za wszystkie grzechy.”
„Eucharystia, to niebo na ziemi. Wszyscy są naprzeciwko Boga, gdy są w pobliżu Eucharystii. Ale korzystają z niej na miarę miłości jaką mają w sercach.”
„Pragnę”… pragnę tak, jak Jezus pragnął! Boga przede wszystkim. Pragnę prawdy, ku której porywa mnie prostota, pragnę miłości, której czystość wzbudza pragnienie Boga, ku któremu wszystko mnie pociąga. .... i kiedy raz dusza znajdzie się naprzeciw, w cieniu swego Boga, można zrozumieć pragnienie, które ją pożera. Pragnę! Ale ona pragnie Boga, prawdy i miłości nie tylko dla siebie samej, ale dla całej ziemi. Nie mogąc pójść, gdzie jest ognisko, chciałaby je rozpalić tam, gdzie się znajduje. Ona pragnie Królestwa Bożego, które jest w stanie zaspokoić to straszne pragnienie Boga. Istnieje jednak źródło, którym jest.. Jest to jedyne życie, jedyny napój ofiar miłości… Jest to również obecność prawdy i miłości na ziemi … Następnie dane mi było zobaczyć jeszcze moc, jaką ma adoracja Najświętszego Sakramentu. Wystawiona do adoracji prawda i miłość. Ale żeby owoc dojrzewał trzeba, aby Hostia była adorowana przez dusze ubogie, przejęte prawdą i miłością. Stają się one wtedy nie aniołami z nieba, lecz aniołami Eucharystii, które łączą świat nie z niebem jak aniołowie, ale z łaską Tabernakulum. Jakże chciałabym upaść do nóg Papieża i powiedzieć mu: „Pragnę”. Pozwólcie mi zrealizować to co widzę, formować aniołów Eucharystii, aby dać światu Królestwo prawdy i miłości.
Twoim zdaniem