Adwentowe oczekiwanie …
2016-11-26
s. Bożena Bednarczyk FMM
Przyjdź Panie Jezu!
Adwentowe oczekiwanie…, to czas radosnego oczekiwania, gdyż przychodzi nasz Zbawiciel, pełen miłosierdzia i przebaczającej miłości.
ADWENT, to czas mający przygotować nas na ponowne przyjście Jezusa Chrystusa. W tym roku 2016 rozpoczyna się 27 listopada, w najbliższą niedzielę, która jednocześnie rozpoczyna w kościele Rok Liturgiczny.
W okresie Adwentu dominuje nastrój radosnej nadziei. Kościół poprzez liturgię tego okresu budzi w nas uczucia tęsknoty i radosnego oczekiwania. Czytane teksty biblijne wzywają nas do nawrócenia i odnowy.
W kościele znajduje się wieniec z czterema świecami. W każdą niedzielę zapalana jest kolejna świeca, jako znak czuwania i gotowości na przyjście Chrystusa.
W okresie ADWENTU odprawiane są Roraty, czyli Msze Święte ku czci Maryi Panny, na pamiątkę przyjęcia od Archanioła Gabriela nowiny zwiastującej, iż zostanie Matką Syna Bożego.
Dla każdego z nas, to szczególny czas w roku liturgicznym, który pomaga przygotować się do nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia. Jest to czas modlitwy, wyciszenia się…. Adwent przypomina nam, że całe nasze życie jest oczekiwaniem.
W naszej Kaplicy Sióstr Franciszkanek Misjonarek Maryi w Warszawie, ul Racławicka 14, Roraty odprawiane są 2 razy w tygodniu : w środę i sobotę o godzinie 6.30
Zapraszamy do wspólnej modlitwy
Niech ten czas przemieni nasze życie. Niech w naszych codziennych relacjach dominuje wzajemna życzliwość, niosąca pociechę, wlewająca w serca pokój.
Spróbujmy w tegorocznym Adwencie zatrzymać się na chwilę i otworzyć się na obecność Jezusa, który do nas przychodzi i napełnia nas nadzieją….
Z Pism bł. Marii od Męki Pańskiej Założycieli Zgromadzenia Sióstr FMM:
„Korzystajmy z Adwentu, by się odnowić w duchu naszego powołania, by przywołać Jezusa do nas i wzywać do Jezusa wiele dusz razem z Maryją Niepokalaną.
Podstawą naszej świętości misjonarskiej powinna być pokora. Jan Chrzciciel, poprzednik Jezusa Chrystusa wyznaje z pokorą, jak to powinien uczynić każdy misjonarz, że nie jest ani Chrystusem, ani Eliaszem, ani prorokiem, tylko głosem wołającym na pustyni: „Prostujcie drogę Pańską”.
Bądźmy i my poprzedniczkami, zwiastunkami Jezusa.
My jesteśmy tylko pokornym głosem, który powinien wołać do dusz więcej przykładem niż słowem: „Prostujcie drogę Pańską”.
Twoim zdaniem