Rekolekcje gimnazjalne- zobacz, wspomnij, poczytaj.
... i poczuj się zaproszony we wrześniu i październiku!
Zobacz więcej
Czy poszukujesz na tej stronie informacji o Domu Rekolekcyjnym?
Głosuj
Wyniki
Inne pytania
| |
 
 
Nie wszyscy byli świadomi co ichczeka i większość z nich przyjechała z pytaniem: co to będzie za ewangelizacja? czy nie ryzykuję zbyt wiele ?…Także i my siostry miałyśmy trochę obaw- jak towypadnie, czy można tym młodym ludziom zaufać ? … No i nikt się nie zawiódł, bo nasz sylwester ewangelizacyjny wypadłwspaniale :). Grupa nie była zbyt liczna, razem z postulantkami było +_ ok 25 osób, nie wszyscy uczestniczyli dokońca, inni przybyli tylko na sylwestrowy wieczór... Przez prawie 3 dni wspólnegobycia razem zbudowała się dobra i ciepła wspólnotowa atmosfera. Przygotowywaliśmysię przez modlitwę- Eucharystię, adorację, słuchanie Słowa i konferencje. Było intensywnie,bo aby wyjść i głosić Jezusa ludziom wpierw potrzeba się Nim napełnić. Potem wczasie warsztatów przygotowaliśmy dużo karteczek ze Słowem, które sami wpierwusłyszeliśmy w sercu. Wieczorem ostatnie wskazówki i konkretne wytyczne, a potem dobry film naopadnięcie emocji, których i tak nie brakowało. Podczas Eucharystii wsylwestrowy poranek biskup Marian Rojek umocnił nas Słowem i rozesłał. Wyruszyliśmydo Zamościa w dwóch grupach na stare i nowe miasto. Serce się we mnie radowało jakzobaczyłam zapał tych młodych ludzi doewangelizacji i ich pomysłowość w działaniu. Była to dobra nauka zaufania Bogu, któremunajbardziej zależy na każdym człowieku i jestem przekonana, że każdegospotkanego wtedy człowieka to On nam przysyłał. Po powrocie zmarznięci i zmęczeni,ale pełni radości wróciliśmy na ciepły obiad i piękne dzielenia o tym jak Bógdziałał z Mocą. Umacniała się nasza wiara i zobaczyliśmy, że tak naprawdę Boguchodziło najbardziej o nas samych. Za to wszystko Jemu dziękowaliśmy na pięknymnabożeństwie kończącym rok i za wszystko co podczas tego roku się wydarzyło. A potem wspólne przygotowania i zabawasylwestrowa. O zmęczeniu po tak intensywnym dniu nikt nie pamiętał ;). Dołączyłdo nas jeszcze jeden ksiądz z młodzieżą i rozkręcał wszystkich, nawetnajbardziej nieśmiałych :). Nowy Rok 2019 przywitaliśmy Eucharystią i zawierzeniem Maryi BożejRodzicielce wszystkich spotkanych ludzi i tych, których teraz chcemy spotykać. Ito co mnie najbardziej cieszy po całejtej akcji to odkrycie na nowo przez wszystkich uczestników radości otwierania się i wychodzenia do ludziw prosty sposób - przez uśmiech, dobre słowo, wysłuchanie, poświęcenie czasu…powiedzieliśmy sobie, że nie trzeba robić takich specjalnych akcji, ale w codziennymżyciu mieć oczy i uszy, i serca otwartena drugiego człowieka. Bogu niech będzie chwała i dzięki wszystkim, którzy siędo tego przyczynili i wspierali J s. Ela fmm
Odsłon: 14232
|
|
Twoim zdaniem
| |